Komunikacja niewerbalna - wywiad z dr Sylwestrem Orzechowskim - Strona 4
Maciej Chabowski   
wtorek, 10 listopada 2009 18:36

M.Ch.: Którą z teorii dotyczących komunikacji niewerbalnej uważa Pan za najbardziej przełomową i mającą dziś największy wpływ na rozwój wiedzy psychologicznej w tym zakresie?

S.O.: W historii badań nad komunikacją niewerbalną było wiele momentów, które wpłynęły na to, co działo się później na tym polu. Niewątpliwie jednym z najważniejszych było opublikowanie przez Darwina dzieła pt. O wyrazie uczuć u człowieka i zwierząt. Na długo przedtem zanim poważnie zajęto się komunikacją niewerbalną Darwin wytyczył pole badań oraz zaproponował metody, które dziś określamy mianem badań międzykulturowych oraz porównawczych. Paul Ekman, uznany badacz ludzkiej mimiki, otwarcie przyznaje, iż książka ta wywarła ogromny wpływ na jego własny sposób myślenia, a samego Darwina obok Duchenne’a DeBoulogne’a i Sylviana Tomkinsa zalicza do najbardziej inspirujących postaci. Także badania samego Ekmana nad uniwersalnymi wyrazami mimicznymi wywołały swego czasu żywą dyskusję. Z ich powodu posądzano go nawet o faszyzm. Były to czasy dominacji teorii kulturowych i prawie każdy aspekt ludzkiego zachowania traktowano jako wyuczony. Ekman opracował także FACS (Facial Action Coding System), narzędzie dzięki któremu badacze nareszcie mogą bezpośrednio porównywać różne wyniki badań nad mimiką mając większą pewność, że mówią o tym samym. Podobny system kodowania jest bardzo potrzebny do porównywania wyników badań nad gestami. Warto również wspomnieć o badaniach Argyle i Deana, którzy opracowali model intymności. Ich nowatorskie podejście polegało na wzięciu pod uwagę zespołu różnych zachowań niewerbalnych i ukazaniu jak funkcjonują we wzajemnej interakcji. Zdecydowana większość badań koncentrowała się wówczas na izolowanych znakach, co jak dziś już wiemy, może być przeszkodą w zrozumienia natury tych zjawisk.

M.Ch.: A co z wymiarem praktycznym? Która ze znanych teorii psychologicznych dotyczących komunikacji niewerbalnej ma najszersze zastosowanie, szczególnie w realiach biznesowych i komercyjnych.

S.O.: Wiadomo, że środowiska biznesowe korzystają ze szkoleń, których celem jest poprawa zdolności komunikacyjnych, w tym także niewerbalnych. Zwykle kursy takie poświęcone są konkretnym umiejętnościom takim jak negocjacje, sprzedaż bezpośrednia, wystąpienia publiczne i wystąpienia w mediach czy autoprezentacja. W tym kontekście trudno raczej mówić o praktycznym zastosowaniu jakiejś jednej teorii, gdyż zajęcia te obejmują zazwyczaj wiele aspektów zachowania. Sposoby urządzania powierzchni handlowych czerpią z kolei całkiem sporo z proksemiki, czyli dziedziny badań zajmującej się wpływem przestrzeni na zachowanie człowieka. Sprzedawcy doskonale zdają sobie sprawę, że odpowiednie wyeksponowanie towarów wpływa na częstość sięgania po nie przez klientów. Dużo uwagi przywiązuje się też ostatnio do autoprezentacji niewerbalnej polityków, zwłaszcza podczas kampanii wyborczych. Myślę, że zapotrzebowanie na ten rodzaj wiedzy i umiejętności będzie rosło.

M.Ch.: Czy któreś ze zjawisk związanych z komunikacją niewerbalną wywołuje w ostatnim czasie szczególnie duże zainteresowanie wśród naukowców? W jakim kierunku idą obecnie światowe badania w tym zakresie?

S.O.: Komunikacja niewerbalna to teren badań odwiedzany przez różnych naukowców. Psycholingwiści na przykład próbują ustalić czy istnieje coś w rodzaju gramatyki gestów. Badają także sposób, w jaki gesty biorą udział w tworzeniu znaczenia wypowiedzi. Badacze zorientowani ewolucyjnie szukają odpowiedzi na pytania związane z rolą gestów w powstawaniu języka i mowy. Spore zainteresowanie wzbudza także porównanie zdolności komunikacyjnych małp naczelnych i ludzi. Psychologów z kolei interesują między innymi te zachowania niewerbalne, które są podstawą automatycznych ocen dotyczących osobowości, stanów poznawczych czy przeżywanych uczuć. Ogólnie można zauważyć, że współczesne badania na tym polu są holistyczne i interdyscyplinarne.

M.Ch.: Na zakończenie chciałbym odnieść się do Pańskich badań opublikowanych na Polskim Portalu Psychologii Społecznej. Zgodnie z wynikami uzyskanymi w Pańskim eksperymencie, częstsze gestykulowanie sprzyja temu, abyśmy byli oceniani jako osoby wiarygodne. Z drugiej strony zgodzi się Pan zapewne, że zbyt intensywna pantomimika raczej temu nie służy, a za bardzo ekspresyjna mowa ciała może być postrzegana raczej jako sygnał dużego napięcia emocjonalnego czy zaburzenia w zachowaniu. W tym miejscu mam pytanie: czy istnieje jakiś możliwy do sprecyzowania „złoty środek” jeżeli chodzi o ilość tego typu komunikatów niewerbalnych stosowanych, np. podczas wywierania wrażenia na drugiej osobie?

S.O.: Wiarygodność jest bardzo złożonym zjawiskiem i jeśli mówimy o jej zwiększaniu za pomocą stosowania gestykulacji, to znalezienie nawet „złotego środka” może okazać się niemożliwe. Inny sposób zachowania będzie wiarygodny dla nastolatka, a inny dla prezesa korporacji. Ogromne znaczenie odgrywa tutaj również kontekst; gestykulacja, która sprawdzi się na wiecu wyborczym podczas bezpośredniego kontaktu z publicznością, zawiedzie w telewizyjnym studio. Znacznie łatwiej doradzać w tym względzie, jeśli określimy bliżej warunki, w jakich przyjdzie się nam znaleźć. Jest wtedy szansa na dobranie znacznie lepszej strategii niż „złoty środek”.

M.Ch.: Jak wyglądają Pańskie dalsze plany badawcze dotyczące komunikacji niewerbalnej? Jakich nowych ciekawych wyników możemy się spodziewać? Czego Panu życzyć?

S.O.: Ostatnio bardzo zainteresował mnie problem przyczyn, przez które w toku ewolucji wykształciła się gestykulacja. Co sprawiło, że właśnie ramiona zostały zrekrutowane do celów porozumiewania się? Zaproponowałem swoje wyjaśnienie, które krótko mówiąc odnosi się do konieczności wymiany informacji zawierających aspekt przestrzenny. Ramiona, dzięki swej morfologii, najlepiej spośród wszystkich innych części ciała nadają się do ikonicznego odwzorowania różnych cech przestrzennych. W tej chwili rozbudowuję swoją hipotezę i konfrontuję ją z nowymi danymi. A czego mógłby mi Pan życzyć? Myślę, że bardzo by mnie ucieszyło, gdyby moja uczelnia wykupiła stały dostęp do wiodących czasopism naukowych z dziedziny komunikacji.


Dr Sylwester Orzechowski - psycholog, adiunkt w Instytucie Psychologii UMCS w Lublinie. Specjalizuje się w komunikacji niewerbalnej, masowej i public relations. Autor programów szkoleniowych dotyczących autoprezentacji i wystąpień publicznych.

Współpracuje z Akademią Telewizyjną w Warszawie. Lubi kino europejskie i jazz.



 

Partnerzy

Psychologia Społeczna Grupa Trenerska SkillsDesigners
PTTB Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne